Roman Przewoźnik - "Moja Justysia", technika mieszana, 1994 r.
Roman Przewoźnik – „Moja Justysia”, mix media, 1994 r.

RYSUNEK – różne miewa oblicza. Mówią, że jest podstawą do wszelkich innych działań twórczych. Trudno się z tym nie zgodzić. Umiejętności, znajomość warsztatu i technik rysunkowych pozwala
na swobodne realizacje artystyczne w każdej dziedzinie sztuki. Rysunek, zarówno w tradycyjnym ujęciu, jaki i w nowoczesnych, czasem eksperymentalnych działaniach stwarza nieograniczone możliwości wyrazu. Szeroka gama narzędzi, technik i łączenie różnorodnych mediów otwiera pełen wachlarz środków wypowiedzi. Dziś jest samodzielną dziedziną sztuki, ale bywa również częścią przedsięwzięć – dzieł łączących wiele artystycznych działań.
Dla mnie rysunek stanowi podstawę, nieodłączną część w procesie tworzenia. Nieraz staje się notatką chwili, pomysłu, czy też napotkanego widoku. Z reguły malowanie swoich obrazów zaczynam od szkicowania kompozycji, układania kolorów i poszczególnych elementów dzieła.
Pozwala na szybkie rejestrowanie i ewentualne zmiany w trakcie tworzenia. Czasami sięgam
do narzędzi rysunkowych i wybranej technice ilustruję swoje pomysły, tematy lub obserwowaną przyrodę, postać, czy też martwą naturę. Wtedy mam możliwość odzwierciedlenia kształtów, proporcji, światłocienia, bogactwa wyrazowego linii, plam walorowych, kolorów, faktur w określonym układzie kompozycyjnym.
To zajęcie dyscyplinujące dla mnie oraz wyzwanie do prezentacji dobrego warsztatu.
W rysunku podróżuję od ascetycznych ujęć do pełnych wibracji, bogatych i różnorodnych środków wyrazu. To wszystko zależy od potrzeby, tematu lub celu tworzenia. Obecnie rysunek interesuje mnie bardziej jako ekspresyjna forma wypowiedzi zmierzająca do abstrakcyjnych kompozycji.
Szeroką gamę zagadnień rysunku wykorzystuję w grafice, malarstwie,
czy projektowaniu graficznym. Rysunkowe doświadczenia pozwalają mi również na poszukiwania
i tworzenie wyjątkowych ujęć obrazu w fotografii.
Każdy z artystów wnosi zupełnie nowe wartości do rysunku. Ten proces trwa od najdawniejszych dziejów. Każdy może odnaleźć swoich mistrzów
i wiele się od nich uczyć. Ja również mam swoich ulubionych rysowników. Dziękuję artystom, pedagogom, których spotkałem na drodze edukacji artystycznej zarówno w liceum plastycznym, jak i podczas studiów. To między innymi ich postawa twórcza, doświadczenie i wiedza kształtowały moje umiejętności i wrażliwość.

Skip to content